Dzisiaj piszę do Was w wyśmienitym humorze, a to za sprawą małej paczuszki którą przyniósł listonosz :-). Paczuszka jest od Kasi z bloga
Życie Nitką Malowane. Nie tak dawno zgłosiłam się do zabawy zorganizowanej przez Basię z bloga Aisab "Podaj dalej" no i czekałam sobie na paczuszkę od Kasi aż wreszcie się doczekałam. No i znalazłam oczywiście same cudowności!!!
Najpierw zawieszki:
Już od dawna chciałam się w nie zaopatrzyć bo widziałam je już na tylu blogach, a tu proszę same do mnie przywędrowały :-).
Nastepnie piękna zakładka z monogramem:
Krzyżyki tak równiutkue że aż zawstydziły moje własne nad którymi koniecznie muszę popracować. A różyczka była zrobiona własnoręcznie przez Kasię. Zobaczcie jaka śliczna!
Nie zabrakło też mulinek których każda hafciarka wie że nigdy za wiele :-) a tymbardziej takich ślicznych kolorków...
A na koniec śliczna wełenka i koraliki:
Pierwsze co mi przyszło na myśl jak ją zobaczyłam to dziecięce buciki... Tak dawno żadnych nie robiłam a tu w rodzinie niedługo ma przyjść na świat mała pociecha więc będą jak znalazł :-)
A tu jeszcze rzut na całość:
Kasiu bardzo Ci dziękuję za taki śliczny prezencik. Naprawde sprawiłaś mi wiele radości. Mam nadzieję że kiedyś uda mi się Tobie odwdzięczyć...
Nie wiem czy pamiętacie film z 2000 roku "Podaj Dalej" z Helen Hunt, Kevinem Spacey i Haley Joel Osment (tytul po angielsku to "Pay It Forward"). Z tego co wiem film sam w sobie nie zrobił jakiejś wielkiej furory, ale to nie zmienia faktu że naprawdę warto go obejrzeć a to z kilku powodów... Po pierwsze scenariusz i przesłanie. Nie można obok niego przejść obojętnie. Właśnie to mi tak bardzo zapadło w pamięci że najmniej znaczący dla nas gest/osoba może odmienić czyjeś życie. Coś w stylu butterfly effect, trzepot skrzydeł tak małych, lekkich i wydawałoby się nieistotnych istot może wywołać huragan na drugiej części globu. I chyba o to właśnie chodzi bo przecież ile jest takich sytuacji gdzie mówimy a po co mam się odzywać/coś robić skoro to i tak nic nie da... No a właśnie że da! Po drugie film to totalny wyciskacz łez, pamiętam jak dziś że wyszłam z kina cała uryczana. Po trzecie piosenka na końcu jest tak piękna że aż łamie serce:
Troszkę mi się zebrało na refleksje, ale ta cała sytuacja na Ukrainie bardzo mnie smuci i przede wszystkim martwi... :-(.
No więc teraz pora żebym ja podała dalej a więc poszukuję dwóch osób które chciałyby zostać przeze mnie obdarowane :-). Od samego rana sobie myślę jakie to paczuszki mogłabym zrobić. Nie zdradzę za dużo ale myślę że znajdzie się w nich coś co zrobię za pomocą moich pędzli i ołówków... ;-). Dwie pierwsze osoby które zgłoszą chęć udziału w zabawie w komentarzach pod tym postem wygrywają ;-).
Buziaki Wam ślę!
P.S. Jutro lub pojutrze pokażę pierwszą wyszytą stronkę mojego HEADa więc zaglądajcie!